A gdyby tak podczas najbliższego remontu zdecydować się na ściany pokryte tynkiem dekoracyjnym? Dzięki temu powierzchnia zyska ciekawą i niepowtarzalną fakturę. Jej rodzaj, a więc i wygląd ścian, można dopasować do stylu, w którym urządzone będzie wnętrze. Podczas wybierania rodzaju i koloru tynku dekoracyjnego trzeba pamiętać, jaki wygląd i strukturę chcemy uzyskać.

Tynki dekoracyjne, czyli o czym mowa…

Występują w postaci suchej mieszanki, którą rozprowadza się z wodą w ściśle określonych proporcjach, lub gotowej do nakładania masy. Na rynku są też tzw. farby strukturalne, które imitują określone wykończenie ścian.

Tynk ozdobny wewnętrzny może być biały – maluje się go już po położeniu, na ścianie. Dostępne są także gotowe tynki kolorowe uważane za bardziej praktyczne z tego względu, że jeśli ściana zostanie przypadkowo zarysowana, uszkodzenie nie rzuca się w oczy, gdyż produkt na całej grubości ma ten sam odcień. Tynk ozdobny nakłada się cienką, ok.1-8 mm, warstwą. Następnie fachowiec przy użyciu rozmaitych narzędzi, tworzy zaplanowaną fakturę. Produkt można nakładać pacą, używać zwykłej gąbki, kielni, pędzla, wałka, a nawet kawałka blachy. Istnieją też specjalne szablony ścienne z tworzywa, lub samoprzylepne, które ułatwiają wykonanie faktury. Efekt zależy więc w dużym stopniu od umiejętności osoby, która wykonuje usługę. Dlatego warto do tego wybrać fachowców z dobrymi rekomendacjami i sporym doświadczeniem.

Tynki ozdobne – zalety materiału

Z punktu widzenia użytkownika niezaprzeczalną zaletą materiału jest oryginalność i niepowtarzalność ostatecznego efektu. Nawet ten sam wzór wykonywany przez tę samą osobę nie jest jednakowy. Trudno bowiem kilka razy powtórzyć na ścianie taką samą fakturę.

Tynk dekoracyjny wyróżnia się dużą trwałością i odpornością na uszkodzenia. Wyraźna struktura sprawia, że plamy, rysy itp. nie rzucają się w oczy, bo po prostu wtapiają się w wypukłości i zagłębienia ściany. Powierzchnia pod tynkiem „oddycha”, czyli przepuszcza parę i nie nasiąka wilgocią.

Choć produkt wraz z usługą nakładania nie jest tani, to z perspektywy czasu inwestycja jest opłacalna. Nie warto na tym oszczędzać, ponieważ tylko pozornie tynkowanie jest proste. Łatwo popełnić błędy, które spowodują, że np. z czasem powstaną rysy lub kolor nie będzie jednolity na całej powierzchni.

Na jaką powierzchnię nakładać tynk ozdobny

Materiał ten może pokrywać w zasadzie każdą powierzchnię, świetnie sprawdza się na betonie, płycie gipsowo-kartonowej, cegle, a także na zwyczajnym tynku cementowo-wapiennym. Tynk dekoracyjny dobrze będzie wyglądać w każdym wnętrzu, także na ścianach w kuchniach i łazienkach, trzeba tylko dobrać jego rodzaj i fakturę do rodzaju i stylu pomieszczenia.

Oferta producentów tynków opiera się na wnętrzarskich trendach w aranżowaniu pomieszczeń. Najczęściej tynk ozdobny jest używany w pomieszczeniach minimalistycznych, nowoczesnych, industrialnych i w loftach. Bez trudu także uda się dobrać wykończenie ściany we wnętrzu tradycyjnym, glamour, vintage czy rustykalnym.

Tynki dekoracyjne – modne efekty zdobnicze

W zależności od struktury, jaką można uzyskać na ścianie, do najczęściej
wybieranych obecnie tynków dekoracyjnych zalicza się:

  • Tynk dekoracyjny betonowy (nazywany też betonem architektonicznym). Na ścianie wygląda jak autentyczny beton wraz z typowymi dla niego głębokimi „wżerami”, żłobieniami i rysami. Zazwyczaj wykończone w ten sposób ściany spotkać można w hotelach, restauracjach, biurach, a także w nowoczesnych apartamentach i domach. Popularność tego typu dekoracji wynika z trendów w aranżacji, wśród których na wysokiej pozycji utrzymują się style: nowoczesny, minimalistyczny, loftowy czy industrialny.
  • Tynk imitujący drewno. Zawsze modne wykończenie nawiązujące do drewna uzyskuje się dzięki kilkukrotnemu odbijaniu w grubo położonym tynku specjalnych stempli (tzw. efekt deskowania).
  • Stiuki. Popularne od wielu lat, pozwalają na ścianie uzyskać efekt kamienia, najczęściej marmuru. Produkt zawiera naturalny pył marmurowy lub z innego kamienia. Ściana zyskuje porcelanową gładkość i połysk. Jest bardzo elegancka, pasuje do wnętrz rustykalnych i glamour.
  • Tynk imitujący upływ czasu. Pokryta nim ściana wygląda na starą, surową i pobieżnie otynkowaną. Dekoracja wybierana jest przez osoby, które dostrzegają piękno w stylu wabi-sabi, wywodzącym się z japońskiej filozofii, według której rzeczy niedoskonałe, „z przeszłością” są ciekawsze niż nowe, idealne w każdym calu. Takie wykończenie sprawdza się m.in. we wnętrzach vintage i retro.
  • Tynki imitujące metale. Modnym wykończeniem jest struktura zardzewiałej blachy (np. rdzy-corten z charakterystycznymi „zaciekami”) – tynk zawiera wówczas cząstki żelaza, które z czasem na ścianie rdzewieją. Wśród tynków „metalicznych” znajdują się też produkty dające efekt połysku, np. miedzi, złota, srebra, lub tworzące na ścianie kolorystyczne przejścia tonalne. Ten rodzaj wykończeń pasuje do wnętrz w stylu glamour, pałacowym, itp.